Yerba mate jest herbatą w postaci suszonych liści ostrokrzewu paragwajskiego. Występuje on dziko praktycznie wyłącznie na terenach Paragwaju, Argentyny oraz Brazylii. Ta średniej wielkości roślina drzewiasta posiada twarde i lśniące liście, których krawędzie są ząbkowane. Liście zbierane są dopiero po trzech latach od wysadzenia sadzonek ostrokrzewu. Udomowienie ostrokrzewu paragwajskiego ma na celu zwiększenie plonu liści, zaś sama roślina niewiele się różni od swoich dziko rosnących odpowiedników. Inna nazwa yerba mate to herbata paragwajska, herbata misyjna lub herbata jezuicka. Jako pierwsi po napój ten sięgnęli Indianie z dorzecza Parany. Szybko dostrzegli, że ma on działanie pobudzające, łagodzące łaknienie oraz rozjaśniające umysł. W Europie herbata rozpowszechniona została przez Jezuitów, a obecnie znana jest na całym świecie. Pod każdą szerokością geograficzną ceni się ją za niezwykłe działanie i właściwości. Wysuszone, wyprażone, a następnie pokruszone liście i łodyżki ostrokrzewu paragwajskiego mają wysoką zawartość naturalnej kofeiny o działaniu pobudzającym. Kofeina stymuluje aktywność centralnego układu nerwowego, pobudzając przy tym mięśnie i serce do pracy. Przyspiesza przemiana materii, nerki pracują lepiej i wydajniej, wydziela się sok żołądkowy. Poprawie ulega również sprawność intelektualna, a zmęczenie, zarówno psychiczne, jak i fizyczne zmniejsza się. Czy warto więc pić yerba mate? Z pewnością! Jak przygotować napar z yerba mate? Najważniejsze w procesie zaparzania jest odpowiednie naczynie. Doskonale nada się do zaparzania naturalna tykwa czy praktyczne, wygodne w użyciu naczynie ceramiczne. Żeby popijać przygotowany napój potrzebna jest bombilla, czyli słomka posiadająca sitko. Dzięki sitku susz pozostaje w naczyniu podczas picia herbaty. Susz z liści można zalewać wielokrotnie aż do momentu, gdy herbata zacznie tracić smak. Na wierzch naparu można ułożyć nieco miodu, cukry lub cytryny – urozmaici to smak yerby. Właściwości yerba mate nie pozostawiają wątpliwości, że warto po nią sięgać.