Na grzyby!

Wysokie temperatury przeplatane opadami deszczu od zawsze sprzyjały wysypowi grzybów. Gdy nadchodzi jesień w polskich lasach można znaleźć piękne okazy koźlarzy, borowików i podgrzybków. W tym roku sezon na grzybobranie właśnie się rozpoczął na dobre. A że my, Polacy uwielbiamy zbierać i jeść grzyby, w lasach zaroiło się od pasjonatów grzybobrania. Na forach internetowych i mediach społecznościowych ludzie chwalą się swoimi zbiorami zamieszczając zdjęcia pięknych okazów. Jednak zostanie grzybiarzem to dopiero pierwszy krok. Grzybiarz może przynieść z wyprawy zarówno okazy jadalne, jak i te których pod żadnym pozorem nie należy spożywać. Sztuką jest więc po zjedzeniu tego, co się zebrało, nie rozchorować się lecz dalej cieszyć dobrym zdrowiem. Przy tej okazji obalmy niektóre mity na temat grzybów. Czy spotkaliście się z opinią, że jeśli grzyb po nadgryzieniu nie jest gorzki lub piekący w smaku to jest jadalny? Jeśli tak, to nic bardziej mylnego. Dla przykładu, muchomor sromotnikowy, który po spożyciu stanowi śmiertelne zagrożenie jest w smaku smaczny. Ci, co przeżyli mogą to potwierdzić. A co z grzybami nadgryzionymi przez ślimaki czy inne owady? Czy skoro nie szkodzą takim stworzeniom jest to równoznaczne z tym, że są jadalne dla człowieka? Nie można się tym w żaden sposób sugerować. Często jest po prostu tak, że substancje które są niebezpieczne i szkodliwe dla człowieka, mogą być nieszkodliwe dla zwierząt. Inną opinią, z którą można się spotkać, to twierdzenie, że trujące grzyby przestają być szkodliwe, jeśli kilkukrotnie się je przegotuje. Chociaż w przypadku niektórych szkodliwych substancji temperatura może być przyczyną ich rozpadu, nie należy brać tego za pewnik, gdy mamy do czynienia z grzybami. Dlaczego? Prostym przykładem jest muchomor sromotnikowy. Trucizna w nim zawarta nie rozkłada się pod wpływem temperatury podczas gotowania. Spożyty w każdej postaci jest on śmiertelnie niebezpieczny dla człowieka. Podczas zbierania grzybów nic nie zastąpi wiedzy i ostrożności. Nawet jeśli znasz się na grzybach, nie popadaj w rutynę i jeśli masz choć cień wątpliwości – nie bierz grzyba.

A Wy, czy zaczęliście już tegoroczne grzybobranie? Pochwalcie się zdjęciami swoich zbiorów!